kwi 03 2015

1-abcdegr


Komentarze: 0

Czarne i biel gdzieś rozpłynie się póki nie zgładzi ich szarość chwyt cienki ten skutecznie śmiertelny.
Bóg cedząc przez wiatrak sita, odróżni swego zbawionego, już czego mogą być pewni robiąc w czarnym machloje życia.
Wojna i śmierć sieją cudzy śmiech, każąc klęknąć tym co w grobowej powadze kwiczą nad humorem złym.
Toczy życie znów pisząc przez czas.
To juz przeszłość twa łzy oszuszone tak przez historii wiatr.
I tylko wessany pył zanurzony niczym skrzyp w torfowej zieleni.
Tylko ten się świeci swym krótkim szczęściem.
Szafuj Panie losem twym, być może i oni będą robić co ich mistrz każe, ślepo słuchać padających głów z zieleni płomiennych trójkątów z okiem patrzącym z zewsząd na biedaka.
Podadzą każdą dłoń przyszyją każdy dron aby tylko Bóg drogę znał, dokąd mysl zmierza. 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz